GIS apeluje, by zbierać tylko te grzyby, co do których nie ma żadnych wątpliwości
GIS przypomniał we wtorek, że spośród grzybów występujących w polskich lasach szczególnie niebezpieczne są te, które mogą być przyczyną śmiertelnych zatruć pokarmowych, a zbieranie grzybów wymaga wiedzy i doświadczenia.
"Każdego roku przypominamy - zbieraj tylko grzyby znane, co do których nie masz żadnych wątpliwości" - podkreślono w komunikacie.
Inspektorat poinformował, że przed dwoma tygodniami do Instytutu "Pomnik-Centrum Zdrowia Dziecka" trafiło dziecko po zatruciu muchomorem sromotnikowym. Ze względu na objawy zatrucia wymagało ono leczenia w oddziale intensywnej terapii i przeszczepienia wątroby.
GIS wyjaśnił, że główną przyczyną zatrucia grzybami jest niewłaściwe rozpoznanie jadalnych i trujących grzybów oraz nieodpowiednie przygotowanie potraw z niektórych jadalnych gatunków. Zaznaczył, że pierwsze objawy zatrucia mogą pojawić się już po kilku godzinach od ich zjedzenia, jednak w zależności od rodzaju, symptomy zatrucia mogą wystąpić nawet po kilkunastu godzinach od spożycia.
Inspektorat wskazał, że przy zatruciu grzybami objawy mogą być podobne do tych przy niestrawności lub infekcji przewodu pokarmowego. Najczęstszymi są: nudności, wymioty, ból brzucha i głowy, podwyższona temperatura ciała.
Zaznaczono, że najczęstsze i najbardziej niebezpieczne zatrucia spowodowane są po zjedzeniu muchomora sromotnikowego, który mylony jest z takimi grzybami jadalnymi jak: czubajka kania, gąska zielona.
Inspektorat podkreślił, że jeśli po zjedzeniu grzybów pojawiają się oznaki zatrucia, należy niezwłocznie skontaktować się z lekarzem. Powinni się do niego zgłosić wszyscy, którzy jedli ten sam posiłek, nawet jeśli nie mają objawów zatrucia. "Można sprowokować wymioty. Nie należy pić mleka i alkoholu - płyny te przyśpieszają przenikanie toksyn do krwiobiegu" - podkreślono.
GIS zaznaczył, że zbyt późna reakcja i brak właściwego leczenia może prowadzić do powstania nieodwracalnych zmian w organizmie, a nawet śmierci. Grzybów powinny unikać kobiety w ciąży i karmiące, dzieci, osoby starsze, osoby z zaburzeniami pracy przewodu pokarmowego.
Inspektorat przypomniał, że uprawnienia do oceny grzybów świeżych i suszonych posiada grzyboznawca, a do oceny wyłącznie grzybów świeżych - klasyfikator grzybów. Szczegółowe informacje o grzybach, miejscach ich występowania oraz zdjęcia przedstawiające poszczególne gatunki znajdziemy w atlasie grzybów, a aplikacje mobilne ułatwią identyfikację grzybów w smartfonie, np. na podstawie zrobionego zdjęcia.
"Jeżeli nie jesteśmy pewni, czy zebrane grzyby są jadalne, nie ryzykujmy" - podkreślił Główny Inspektor Sanitarny dr n. med. Paweł Grzesiowski. Zaznaczył, że w takiej sytuacji najlepiej przynieść je do najbliższej stacji sanitarno-epidemiologicznej, w której dyżury pełnią grzyboznawcy lub klasyfikatorzy grzybów. Specjalista bezpłatnie oceni czy grzyby są jadalne, niejadalne, czy też trujące.
Początkującym grzybiarzom GIS radzi, by zostali przy grzybach rurkowych, z "siateczką" od spodu kapelusza. W komunikacie zaznaczono też, by unikać małych osobników, które nie mają jeszcze wyraźnie widocznych cech gatunku, ponieważ mogą być trudne do właściwego rozpoznania oraz zbierać grzyby do przewiewnego koszyka lub łubianki.
"W plastikowej torbie lub wiadrze grzyby bardzo szybko się psują i w rezultacie nawet gatunki jadalne mogą zaszkodzić zdrowiu" - dodano.(PAP)
pak/ agz/